Captain America: Pierwsze Starcie - videorecenzja filmu
Po wakacyjnej przerwie powracam z videorecenzjami. :] Na pierwszy ogień poszedł naprawdę niezły Kapitan Ameryka. Miłego oglądania. :]
Po wakacyjnej przerwie powracam z videorecenzjami. :] Na pierwszy ogień poszedł naprawdę niezły Kapitan Ameryka. Miłego oglądania. :]
z definicji czy w tym konkretnym przypadku?
No właśnie. Dobre pytanie. Zależy chyba czy film jest dobry w 2D.
Trudne pytanie. ;-] Dla mnie z definicji raczej nic w kinie nie jest złe. Sęk w tym, że niemal z każdym filmem 3D jestem utwierdzany w przekonaniu, że to technologia nie dla mnie (wyjątkami są Avatar i Sanctum, czyli 2x Cameron; przy czym Sanctum akurat było kiepskim filmem, miało po prostu 3D).
Ale akurat w recenzji chodziło o ten konkretny przypadek. 3D w Kapitanie to typowy, przeciętnie dodany efekt głębi, pod który nie przygotowano nawet zbyt wielu scen (może raz Kapitan rzucił tarczą w kierunku widowni i tyle).
Rozumiem, dzięki. :)
Efekt trójwymiaru ma chyba tylko sens w kinie widowiskowym i to też nie często. Najlepiej sprawdza się w animacjach dla dzieci. Wiadomo ,że jest to też skok na kasę i nieco sztuczne podbijanie miejsc w boxoffice`ach, bo wiadomo, że bilety na 3D są droższe. Szkoda, że czasem nie ma nawet wyboru w kinie między 2D, a 3D. Z chęcią obejrzałbym ostatniego Harrego Pottera, ale chyba obejrzę dopiero na dvd, bo płaskiej, tańszej kopii nie znalazłem.
Ciekawe jak zadziałałby efekt trójwymiaru w uznanych starszych, bardziej kameralnych filmach jak Dwunastu gniewnych ludzi. Chyba trudno w takim przypadku o skupienie się.
jak sam zauważyłeś - nie trawię amerykanizmu, więc dla mnie ten film jest tylko następnym z kolei pompatycznym widowiskiem. aczkolwiek w samym widowisku udanym.
co nie zmienia jednego - fundamentalnego faktu - jest widowiskiem o kolesiu ubranym w amerykańską flagę.
Ciekawe co Vonnegut miałby na ten temat do powiedzenia.
u nas by ich pozamykali za profanację symboli narodowych